Co warto wiedzieć o gwoździarkach gazowych?

Co warto wiedzieć o gwoździarkach gazowych?

Gwoździarki nazywa się także elektrycznymi młotkami. To niezwykle przydatne urządzenia, które umożliwiają wyjątkowo szybkie i precyzyjne wbijanie gwoździ. Wykorzystuje się je głównie do mocowania podłóg, wykładzin oraz listew, montowania drewnianych konstrukcji, a nawet do pracy w betonie czy miękkim kamieniu. Choć istnieje kilka rodzajów gwoździarek, w dzisiejszym tekście skupimy się na narzędziach gazowych. Czym charakteryzuje się tego typu sprzęt? Jakie są jego zalety i do których prac warto go wykorzystać?

Jak działa gwoździarka gazowa?

Tego typu narzędzia działają w niezwykle prosty sposób. Podstawą mechanizmu jest system spustowy, zawierający gwoździe magazynek oraz niewielki liniowy silnik spalinowy. Aby przybić gwóźdź, należy wycelować gwoździarkę w powierzchnię wbijania i nacisnąć spust. Ważne jest jednak odpowiednio mocne przyciśnięcie nosa narzędzia do materiału – dzięki temu zamyka się komora zapłonu, a także uwalniana jest porcja gazu pochodzącego z zamontowanego w urządzeniu naboju. Przyciśnięcie spustu generuje iskrę, która powoduje zapłon wymieszanego z powietrzem gazu. Wskutek tych działań powstaje niewielka eksplozja, a spowodowany nią wzrost ciśnienia przesuwa dociskający gwóźdź wbijak. Po zakończeniu procesu układ wraca do pierwotnej pozycji. Ten prosty mechanizm pozwala wygenerować siłę umożliwiającą wbijanie gwoździ w materiały tak twarde jak beton czy miękki kamień.

Charakterystyka gwoździarek gazowych

Czym wyróżniają się gwoździarki tego typu? Przede wszystkim jest to mobilny, lekki sprzęt, który sprawdzi się nawet w pracy z wyjątkowo wytrzymałymi materiałami. Tego rodzaju narzędzia zasilane są niewielkim akumulatorem, zazwyczaj o pojemności ok. 1 Ah. To energia, która starczy na wbicie nawet do ośmiu tysięcy gwoździ. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zaopatrzyć się w zapasową baterię, która umożliwi utrzymanie ciągłości pracy. Podobnie jak narzędzia pneumatyczne bądź elektryczne, gwoździarki gazowe wykorzystują dwa rodzaje magazynków; taśmowe, mieszczące stosunkowo niewiele gwoździ, a także bębnowe, do których można załadować nawet kilkaset „naboi”. Zasobniki różnią się nie tylko pojemnością, ale i kątem ustawienia, który wymusza wykorzystanie konkretnego rodzaju gwoździ. W większości profesjonalnych narzędzi jego wartość wynosi 34 stopnie. W tego typu gwoździarkach, oprócz magazynków, wymienia się również zbiorniki z gazem. Jeden pojemnik, w zależności od modelu, powinien wystarczyć na wbicie od tysiąca do tysiąca pięciuset gwoździ.

Dlaczego warto zdecydować się na tego typu gwoździarki?

Gwoździarki gazowe są wyjątkowo chętnie wykorzystywane przez profesjonalistów. Największą zaletą tego typu urządzenia jest jego moc – jej wartość, w przypadku najbardziej zaawansowanych modeli, może przekroczyć 100 J. Oznacza to, że najsilniejsze gwoździarki gazowe umożliwiają pracę nawet z tak wytrzymałym materiałem jak beton czy kamień. Inną zaletą tego rodzaju narzędzia jest niezwykła szybkość przybijania gwoździ – wysokiej jakości sprzęt pozwala oddać do trzech „strzałów” na sekundę. Większość modeli możemy ustawić na automatyczny lub manualny tryb pracy. Ponadto warto wspomnieć także o tym, że tego rodzaju sprzęt umożliwia regulację głębokości, na jaką chcemy wbić gwoździe.

Gwoździarki gazowe to znakomite, niezwykle wydajne narzędzia o ogromnej mocy. Sprzęt ten jest niezwykle ceniony przez profesjonalistów, którzy oczekują parametrów umożliwiających pracę w określonych materiałach. Należy jednak wspomnieć także o wadach tego typu rozwiązania. Przede wszystkim – wydajność tych urządzeń spada podczas wyjątkowo niskich temperatur. Ponadto gwoździarki gazowe są nieco droższe od modeli akumulatorowych, elektrycznych czy pneumatycznych. Wydaje się jednak, że mankamenty te bledną przy zaletach takich jak możliwość pracy nawet z najtwardszymi materiałami bądź brak ograniczeń związanych z koniecznością stosowania kabla zasilającego. To sprzęt, który bez wątpienia przypadnie do gustu tak profesjonalistom, jak i majsterkowiczom amatorom.

Dodaj komentarz